Imaginoid

Bêdzie Bia³o

Smutek recytowany z pamieci
Każda głoska rzęzi
Więzi w gardle prozę trawiącą
Mogłbym splunąc, tylko po co?
Wywieje wreszcie stęchłe powietrze
Powiedzą bierzcie, pijcie i jedzcie
Bywało mało, brudno i szaro
A będzie biało! A będzie biało!

Wywieje wreszcie stęchłe powietrze
Powiedzą bierzcie, walczcie o wiecej
Zło było karą, bywało szaro
A będzie biało, gdy sczezniesz maro!
Stopniał snieg i tylko snieg
Zerwał sie wiatr i niczego nie wywial
Minął czas lecz pozostawił ślad
Krwawy stygmat, krwawy żywy stygmat